Jak zapamiętać nowe słówka

A oto kilka pytań i odpowiedzi:
Czy uczenie się nowych słów zajmuję Ci dużo czasu? Tak
Czy na drugi dzień pamiętasz wszystkie? Nie
Ile pamiętasz po tygodniu ? Niewiele
Można to zmienić!
Spróbuj metody skojarzeń dotyczących jakiegoś wyrazu np. wakacje
wieś -wioska-góra-namiot-camping
Wyszukaj te słowa w słowniku:
country -village- mountain - tent -campsite
Ułóż krótkie zdanie po polsku, ale w odpowiednie miejsca wstaw słowa angielskie np.
Na ostatnie holidays pojechałem do country. Mój tent rozbiłem na komfortowym campsite w małej village u podnóża wysokiej mountain.

To nie jest mój patent. Tak uczy się słów jeden z moich uczniów, którego słownictwo jest naprawdę imponujące.

Spróbuj tego sposobu,
powodzenia :-)


Niezarejestrowany wrote:Ja

Niezarejestrowany wrote:
Ja poleciłbym program wombi's vocab (www.wombisvocab.pl).Koncepcja prosta, ale bardzo pomaga szybko przyswoić sobie duże ilości słówek.

Wypróbowałam, nice:) Jednak polecam także profesor Henry słownictwo, dla mnie tam jest więcej kolorów i jakas taka przyjemniejsza grafika ;)

Poszukuję osób do dyskusji.

Szukam osób w wieku 16 do 26 które:

1) planują w najbliższym roku przystąpić do egzaminu • TELC, •TOEIC, •TOEFL, •IELTS, •Pearson Test of English General lub Academic B2 lub wyższy, • City and Guilds Communicator B2 lub wyższy

2) zdały w ostatnich 3 latach
•FCE
•CAE
•CPE

Zapraszamy do PŁATNEJ 1,5 - 2 godzinnej dyskusji w grupie na temat nauki języka angielskiego.
Maila z numerem tel proszę kierować na adres : badaniaankieterskie@gmail.com

Jeżeli tutaj zaśmieciłam, proszę o przeniesienie do innego działu :)

Uczenie się z fiszek może i

Uczenie się z fiszek może i jest klasyczne ale za to skuteczne - poza tym racja, że jeszcze nie jest tak popularne w Polsce. Teraz Fiszki oferują jeszcze kursy audio w formie mp3, można się już uczyć naprawdę wszędzie
Pozdrawiam

Fiszki Audio (Mp3)

Osobiście bardzo polecam fiszki w formie nagrań Mp3. Całą serie tego typu fiszek opracowało wydawnictwo Cztery Głowy. Można je bez problemu znaleźć w internecie. Ich podstawowymi zaletami w porównaniu do tradycyjnych karteczek jest możliwość nauki prawidłowej wymowy uczonych słówek i osłuchiwanie się z językiem angielskim. Polecam wypróbować, metoda ta daje świetne efekty.

Sposób jest bardzo ciekawy,

Sposób jest bardzo ciekawy, ja do tego dodaję, żeby czytać, słuchać i mówić- czyli praktykować słownictwo. Wtedy już pozostanie w naszej głowie. Słyszałem czasami o ludziach, którzy wyjechali z Polski w wieku około 25 lat na 20-30 lat i nie używali języka przez ten czas. Wracając do Polski mieli problemy z rozmową w ojczystym języku.

Nauka z karteczek

terkoz wrote:
A oto kilka pytań i odpowiedzi:
Czy uczenie się nowych słów zajmuję Ci dużo czasu? Tak
Czy na drugi dzień pamiętasz wszystkie? Nie
Ile pamiętasz po tygodniu ? Niewiele
Można to zmienić!
Spróbuj metody skojarzeń dotyczących jakiegoś wyrazu np. wakacje
wieś -wioska-góra-namiot-camping
Wyszukaj te słowa w słowniku:
country -village- mountain - tent -campsite

Nauka z FISZEK jest stara jak świat. Tyle że w Polsce jest wyjątkowo mało popularną metodą nauki. Na zachodzie Europy , szczególnie w Niemczech, jest to podstawowy sposób nauki.

Cała metoda jest nieźle opisana w książce Sebastaina Leitnera "Naucz się uczyć". Jej fragmenty dostępne są w sieci.

Tak! Jestem dokładnie tego

Tak! Jestem dokładnie tego samego zdania. Sama stosuję tę metodę już od bardzo długiego czasu. Jest wyjątkowo skuteczna a dzięki niej potrafię także poprawnie wypowiadać słówka których się nauczę, bo co mi ze słów skoro nie potrafię ich wymówić. Polecam:
fiszkoteka.pl

Fiszki angielskie

Ja już bardzo długo stosuję tylko jedną metodę nauki słówek angielskich. Kiedyś po prostu czytałem słowa do skutku. Aż siadały mi w głowie na dobre, tak że nawet znałem na pamięć ich kolejność. Metoda zdawała się być dobra ale słówka szybko uciekały z głowy, albo kiedy ktoś odpytywał mnie tych słów w innej kolejności to też nie potrafiłem nic powiedzieć. Jakiś czas temu dowiedziałem się że jest coś takiego jak fiszki. Od tamtej pory nie stosuję żadnej metody, nie dość że szybko się uczę, zostają w głowie na długo to można sprawdzić jak się wymawia każde słowo.

Czyli robiłeś tzw.

Czyli robiłeś tzw. back-translations, też dobra metoda

Ja się uczyłem w banalny

Ja się uczyłem w banalny sposób. A mianowicie, codziennie, (na prawdę codziennie, bez wyjątku), tłumaczyłem sobie jeden akapit (jakieś 10 linijek tekstu angielskiego) na język polski. tego samego dnia, tłumaczyłem z polskiego na angielski kawałek z dnia wczorajszego. po 3 miesiącach bylem najlepszy w klasie. matura na 6 ;) polecam metode, mozna przeczytac wiele ksiazek ;) pozniej juz nie musialem sprawdzac kazdego slowa, tylko od czasu do czasu.

aha, oczywiscie chodzi o to ze pozniej sie porownuje tlumaczenia. to co przetlumaczylem na polski i spowrotem na angielski, porownywalem z oryginalem

Nie ma wątpliwości, że sposób

Nie ma wątpliwości, że sposób jest dobry, ale... myślę, że dobry wtedy, gdy uczymy się podstawowego słownictwa. Ze słownictwem zaawansowanym, zwłaszcza tym opisującym rzeczy bardziej abstrakcyjne może być problem...

To, co napiszę, nie zabrzmi oryginalnie, lecz żeby najlepiej zapamiętać dużą ilość słów, trzeba czytać, czytać i jeszcze raz czytać [ mam na myśli naukę na poziomie zaawansowanym ] starać się zrozumieć znaczenie z kontekstu, w skrajnych wypadkach można zajrzeć do słownika, np. angielskiego-angielskiego.
A jeżeli jakaś pozycja nas szczególnie zainteresuje, to prawdopodobnie nowo poznane słówka nie wylecą nam z głowy tak prędko, jak po wykuciu się na pamięć ;)

Po drugie, jak dla mnie najlepszym sposobem przyswojenia nowych słów jest tłumaczenie tekstu, szczególnie wtedy, gdy trudno jest znależć ekwiwalent jakiegoś słowa w języku docelowym. Takie słowa zapamiętuje się najlepiej, ale ogólnie rzecz biorąc, im więcej się tłumaczy, tym większa jest nasza "Translation Memory", nasza osobista baza pojęć, jaką jest mózg :)
Więcej na ten temat można znależć w książce D. Robinsona - wtajemniczeni będą wiedzieć, o jaką książkę chodzi...

Co do tych podstawowych - to zależy od uczącego się, od jego rodzaju inteligencji, od sposobu uczenia... wzrokowcy będą woleli jakieś obrazki, demonstracje, itp., słuchowcy polubią piosenki... ale ja tam po prostu siedziałam ze słownikiem i trzaskałam ćwiczenia. To też działa:)

Ja poleciłbym program wombi's

Ja poleciłbym program wombi's vocab (www.wombisvocab.pl).Koncepcja prosta, ale bardzo pomaga szybko przyswoić sobie duże ilości słówek.