Jak być bogatym

co oznacza bastard

Piszę do ludzi młodych! Jesteś w UK, masz pracę, wynajmujesz pokój – może ogólnie jesteś zadowolony, no ale czy nie przegapiasz okazji, by się wzbogacić?

I nie mów, że masz wymówkę, bo pracujesz 17 godzin na dobę i nie masz czasu się tym obecnie zająć. Nie ma żadnego znaczenia, ile pracujesz, bo sekret robienia pieniędzy jest taki, że one się robią, gdy Ty śpisz. Trzeba tylko wprawić w ruch pewne mechanizmy.

1. Potrzebujemy kapitał startowy. Myślę, że bez tysiąca funtów nie warto zaczynać. Więc spręż się, odłóż ten tysiąc i już mamy o czym rozmawiać. Oczywiście muszą to być pieniądze, które możesz – w najgorszym scenariuszu – stracić. Więc np. pożyczka odpada, ale zastanawiam się, czy nie warto wziąć pieniądze z Polski (co tam babcia ma w pończosze) i zainwestować w UK, bo jednak tu potencjał do robienia pieniędzy jest większy niż w Polsce. A większość Polaków chyba odwrotnie – zarabia w UK i wysyła do Polski.

2. Otwieramy konto internetowe do kupowania akcji. Raczej trzymać się ogólnie znanych firm jak The Share Centre czy Hargreaves Lansdown. Koszt: około 15 funtów plus 0.5% podatek (stamp duty) przy zakupie naszych akcji o wartości tysiąca funtów. Może też być mała kwartalna opłata za prowadzenie konta. Zaletą konta internetowego jest to, że gdy chcemy akcje sprzedać, możemy to zrobić w mgnieniu oka (w godzinach biurowych, oczywiście). Jako, że nie jesteśmy samobójcami, trzymamy się z daleka od day trading czy innych ryzykownych zachowań.

3. Nie potrzebujemy jakiejś specjalistycznej wiedzy. Raczej ogólne orientowanie się jako klienci, konsumenci. Przyglądamy się akcjom w FTSE100 np. na Yahoo Finance. Są to tzw. blue chips, indeks stu największych firm w UK, nazwanych tak według analogii do niebieskich żetonów w grze w pokera, jako że żetony niebieskie mają tam największą wartość. Ludzie muszą jeść, więc akcje supermarketów, jak najbardziej. Energia: światło, gaz. Papieroski też dobre, chyba, że będzie gryzło nas sumienie, bo chcemy być inwestorem etycznym. Firmy farmaceutyczne, bardzo dobre, bo ludzie lekarstwa będą kupować, ale może obecnie za drogie? Również firmy związane z wydobywaniem surowców, dobre, ale znowu trochę drogie. Od akcji banków – po ich problemach w ostatnich latach - trzymajmy się na razie z daleka. Od BP może też.

4. Mamy nadzieję zarobić na zwyżce kursu akcji i na dywidendach zwykle płaconych dwa razy do roku. Uwaga: nie wszystkie firmy je płacą, więc poszukajmy, które firmy dają najlepsze dywidendy. Np. Vodafone – ostatnio płacili 6%, nieźle. Decydujemy, co robimy z dywidendami: pobierzemy w gotówce lub zainwestujemy w dalsze akcje. Jeżeli byśmy pobrali gotówkę, to by trzeba mieć dyscyplinę, żeby te pieniążki odłożyć na dalsze inwestycje.

5. Jeżeli mamy jakąś wybraną akcję, to przypatrzmy się np. na Yahoo Finance jak się ona zachowywała np. w ciągu ostatniego roku. A teraz – jak w ciągu ostatniego miesiąca, bo wiele akcji cyklicznie się waha, no a my –w miarę możliwości – chcielibyśmy kupić taniej i sprzedać drożej.

6. Wybraliśmy akcje, dywidendy reinwestujemy, i w miarę możliwości powiększamy nasze konto przez co najmniej siedem – dziesięć lat dokupując kolejne akcje. Zwykle eksperci radzą, żeby kupować wachlarz różnych akcji, ale ja bym się ekspertami tak bardzo nie przejmowała, tym bardziej, że nie przewidzieli ani kiedy pęknie bańka ze sztucznie nadmuchanymi wartościami firm internetowych, ani też nie przepowiedzieli kryzysu bankowego. Proszę też pamiętać, że eksperci piszą ogólnie, a nasz przypadek to przypadek szczególny i akurat nam może wyjść wszystko na odwrót.

7. Raczej mała szansa, że te wszystkie pieniądze stracisz. Gdyby tak się jednak zdarzyło, no to jesteś młody. Masz szansę straty odrobić. W wielu przypadkach odczuta boleśnie strata to właśnie bodziec, jakiego potrzeba, żeby się samemu porządnie zabrać za zarabianie. Masz też wystarczający przedział czasu, żeby osiągnąć jakieś znaczące zyski.

8. No i lekcja, jakiej nauczyliśmy się po ostatnim kryzysie bankowym: nie ufaj nikomu, łącznie z ekspertami. Jeżeli masz zyski, to przynajmniej część z nich odprowadzaj czy to w postaci gotówki, czy w nieruchomości.

Oczywiście, jeżeli nie jesteś już taki młodziutki, to równie dobrze możesz wszystko powyższe zrobić... bo jest to program o stopniu ryzyka bardzo minimalnym. Ale co Ci stanie na przeszkodzie to fakt, że potrzebujesz gotówkę na codzienne wydatki związane z rodziną, no i niestety pozostaje Ci trochę mało latek na zrealizowanie planu. No a jeżeli masz już dzieci – to może lepiej zacząć inwestować dla nich , bo mamy dłuuugi przedział czasowy na wygenerowanie zysku – wtedy jak nie Ty, to przynajmniej one będą kiedyś bogate!


Comments

trade

Bardzo fajna wskazowka, takie ABC w ogromnym ogole, nie wiele osob zrozumie, jeszcze mniej skorzysta

Trochę bez sensu artykuł jak

Trochę bez sensu artykuł jak na serwis do nauki angielskiego wg mnie, ale rozumiem, że to część jakieś serii...