Hej, macie może jakiekolwiek doświadczenie w kwestii zawodowej jeśli chodzi o język angielski w sektorze medycznym? Mam już załatwiony wyjazd do Anglii i z początku nie miałam żadnych obaw co do języka, bo nigdy nie sprawiał mi on problemów. Ostatnio mnie jednak naszły czarne myśli, że nie musiałam go także używać w szpitalu przy konwersacjach z lekarzami i pacjentami... Czy jest to coś, co po prostu 'samo wejdzie w krew', czy lepiej jest udać się na jakiś specjalistyczny kurs językowy? Dodam tylko, że zgodnie z testami jestem na poziomie C1/C2.
Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Jako ze mieszkałem w UK i
Jako ze mieszkałem w UK i miałem jakiś tam kontakt z lekarzami, to powiem Ci ze angielski sie przyda bo tam sie nie traktuje pacjenta jak w Polsce, czyli jak gówno, ale się z nim rozmawia, wiec angielski to przydatna rzecz. Na szczęście jesteś na odpowiedniej stronie;)