(Don't) Speak English (4). Ale jaja!

Będzie świątecznie - wielkanocnie. Robię zakupy z synem. Sięgam po jajka. Ale okazuje się, że ja kupuję caged eggs (jajka od kur z klatki), syn natomiast... tylko i wyłącznie happy eggs.

Podsłuchane na rynku w Polsce: "Dlaczego te jajka są takie drogie?" "Bo, proszę pani, one pochodzą od takich kur, co spacerują po podwórku." "A to są inne kury?"

Są. W czerwcu 2008 roku tuż przed AGM (Annual General Meeting), walnym zebraniem firmy Tesco, mało chyba wtedy znany kucharz - pisarz kulinarny Hugh Fearnley-Whittingstall kupił jedną akcję tej firmy (stając się przez to udziałowcem) i wymusił na ogóle akcjonariuszy Tesco - jako największego sprzedawcy drobiu w Wielkiej Brytanii - głosowanie na temat warunków, w jakich są hodowane kury.

Przychodzi Rysiek. Proszę bardzo - broszurka właśnie wylądowała na wycieraczce (HFW wydał 80 tysięcy funtów na ich druk)- studiujemy dzisiaj "Five freedoms for Chickens". Rysiek myśli, że sobie robię jaja, ale ja na serio:

  1. Freedom from hunger and thirst (powinny być wolne od głodu i pragnienia)
  2. Freedom from discomfort (żeby nie były za bardzo zagęszczone)  
  3. Freedom from fear and distress (boją się hałasów, nie powinny też mieć światła włączonego cały czas)
  4. Freedom to express normal behaviour (muszą mieć materiał do dziobania)  
  5. Freedom from pain and injury (podobno duża liczba kur w klatkach ma zwyrodnienia stawów biodrowych)

Jest parę przyczyn, dla których podobne broszurki są dobre do nauki języka. Jest wskazane uczyć się list lub ciągów logicznych: są łatwiejsze do zapamiętania niż np. listy słówek niepowiązanych. Przeczytamy parę razy taką listę i potem - jadąc autobusem, autem, idąc do domu - przypominamy sobie: five freedoms for chickens? 1, 2, 3...

Druga przyczyna to kontekst kulturowy. Możemy mówić: Anglicy kochają zwierzęta, ale powyższa historia obrazuje to o wiele lepiej. Trzecia przyczyna: najlepiej uczyć się czegoś nowego, ciekawego lub humorystycznego zamast: Mr Brown is sitting at the table. There is a shelf on the wall. There is a bookcase in the corner. (Tu uczeń zasypia.)

Gdy piszę te słowa mąż robi porządki na strychu (spring cleaning). Woła do mnie: "Surely you want to keep this famous Polish film KURCZAK?" Nie przypominam sobie, żeby był znany polski film pod tytułem Kurczak. Mąż:"It's like Polish Schindler's List?" Ach, on ma na myśli film Korczak! Mój mąż zawsze przekręca polskie słowa. Jeżeli napotkacie faceta, który woła do was: "śmieci, śmieci", to mój mąż. On ma na myśli: Smile! śmiej (się?)

Wniosek pana HFW poparło tylko 10% akcjonariuszy Tesco, więc nie przeszedł. Tesco oświadczyło, że standardy w hodowli drobiu są i tak już przestrzegane. HFW stał się znany (household name). Supermarkety zaczęły zaznaczać na opakowaniach, jak są produkowane jaja lub kurczaki, żeby klient mógł sam wybrać (informed choice).

Natomiast jeżeli chodzi o drugie znaczenie słowa "jaja", to angielscy mężczyźni mają: nuts albo balls. Z tym, że "He's got balls" znaczy podobnie jak w polskim: "To facet z jajami", twardziel, podczas gdy "nuts" ma też inne znaczenia. "He's nuts" znaczy: to wariat, "He's nuts about her" - szaleje za nią.

Całe wyrażenie "Ale jaja!" w znaczeniu: "Coś takiego" można przetłumaczyć:"Wow!". W słownikach internetowych widzę np. golly, heavens.

Oto wymiana zdań:

  • A: Wczoraj widziałem w telewizji jak słonie grały w polo.
  • B: Ale jaja!

Po angielsku:

  • A: Last night I saw on the telly elephants playing polo.
  • B: Well, I never!

Wracając do jajek wielkanocnych: zanim zjemy jaja na twardo, malowane (lub angielskim zwyczajem czekoladowe Easter eggs), jeszcze przed nami Wielki Piątek (Good Friday). Kupujemy hotxbuns. Nazywają się tak, bo wkłada się je do piekarnika na parę minut, a potem kraje na pół, smaruje masłem i je ciepłe. Biały krzyż na wierzchu to pamiątka ukrzyżowania Chrystusa. Ja (tradycyjnie) jem je tylko raz w roku, choć obecnie są sprzedawane w sklepach na okrągło. Możemy też śpiewać:" Hot cross buns, one a penny, two a penny, hot cross buns. If you have no daughters, give them to your sons, hot cross buns."