Jak zacząć uczyć się obcego języka i utrzymać motwację?

Żeby skutecznie nauczyć się języka obcego potrzebujesz dwóch rzeczy. Dobrej metody (20% sukcesu) i zapału (80% sukcesu).

Najpierw powinieneś zdobyć motywację, ale to już chyba masz, jeżeli czytasz ten artykuł. Potem dobrze jest, gdy nauka języka jest przyjemnością. Ja dzięki temu potrafię uczyć się języka po 3-4 godziny dziennie, a kiedyś nienawidziłem się uczyć języków obcych.

„Jak zmotywować się do nauki?”
Na pewno znasz osoby, która ogląda codzienne po 2 godziny seriale, potem 3 dzienniki, a wieczorem jeszcze film. No i 5 godzin już nie ma.

A potem ta sama osoba mówi, że nie ma czasu na naukę języka obcego.

Moim wszystko to wynika z dwóch rzeczy: motywacji i przyjemności.

Najlepszą motywacją do nauki języka jest przyjemność i krótkookresowe cele. Niestety mało kto jest w stanie wytrzymać robienie rzeczy przez 2 lata po 2 godz. dziennie, bo kiedyś będzie miał lepszą pracę. Nasz umysł jest trochę jak dziecko. On chce mieć cukierek teraz i nie będzie czekał 3 godzin, żeby dostać 2.

Kiedyś próbowałem stawiać sobie cele długoterminowe. Nawet je sobie zapisywałem. Potem czytałem. Ale to wystarczało tylko na tydzień solidnej nauki. Z czego ostatnie dni to była katorga.

Ja byłem ogólnie ciężkim przypadkiem co do nauki języka obcego. Pomimo tego, że oceny w podstawówce i szkole miałem od 3 do 6 to z języków wahały się od 1 do 3. Czasami były nawet 5-ki, ale tylko z niemieckiego.
Nienawidziłem się uczyć języków!

Jednak teraz się to zmieniło. Teraz lubię się uczyć języków. Dość często zajmuje mi to nawet 3-4 godziny dziennie i czasami żałuje, że tylko tyle. Dlaczego?

Udało mi się to, bo zmieniłem to w zabawę i połączyłem z pasja. Tak jak wspominałem powyżej.

Na przykład dwa dni temu czytałem mangę po angielsku od 21.00 do 24.00 Następnego dnia z wypiekami na twarzy czytałem od 10.00 do 12.00 i znowu od 18.00 do 19.00. Oczywiście aż skończyłem.

Kiedyś przez cały weekend oglądałem materiały po angielsku. Jak mi się to udało? Bo była to bardzo interesująca kreskówka!

Natomiast krótko okresowymi celami może być: dostać 5 z klasówki, umieć kupić coś w sklepie.

Jednak początkowa motywacja to za mało. Z czasem będzie ona gasnąć.

„Rozgrzewka” przed nauką

Dlatego przed każdą sesją nauki powinno się usiąść i przypomnieć swoje sukcesy. Potem wyobrazić sobie (im dokładniej tym lepiej) korzyści z nauczonego języka: jak będziesz się czuł, myślał itd.. Dopiero po takim przygotowaniu warto usiąść do nauki. Więcej znajdziesz w kursie: „7 zasad szybkiej nauki wymowy”

 

Metoda

No i dalej metoda. Z mojego doświadczenia i badań naukowców wynika, żebyś:

  • nie uczył się z podręczników: nuda, sztuczny język, przez co szybko stracisz zapał i siły do systematycznej nauki,
  • ucz się z normalnych książek i filmów. Dzięki temu będziesz uczył się przyjemnie, a przez to systematycznie i z sercem. A dzięki systematyczności i emocjom będziesz uczył się słówek 3-5 razy szybciej,
  • gramatyka - najlepsza jest głęboka nauka i duża przeczytanych artykułów oraz książek. Potem sam już zaczniesz widzieć struktury gramatyczne. Będziesz po prostu czuł język.

Natomiast jeżeli chcesz zapamiętać słówka to nie ma innej rady jak powtarzanie ich przez czytanie, słuchanie, oglądanie lub w rozmowie. Powodzenia i nie łam się.

Kamil Kuczyński
kamilkuczynski.com -darmowy kurs "7 zasad szybkiej nauki angielskiej wymowy"

 


Comments

Vol

moim zdaniem nie jest najważniejsza motywacja, a raczej wytrwałość ;) do tego dobra szkoła (w moim wypadku akademia językowa w trójmieście) i praca samodzielna, regularna - sukces gwarantowany :)

Dobra szkołą to chyba

Dobra szkołą to chyba podstawa, chociaż oczywiście nie wszystko. W okolicach Gdańska polecam szkołę językową, warto poświęcić trochę czasu i zdecydować się na coś naprawdę dobrego. Ja nie żałuję :)

Nauka angielskiego

Dobra szkołą to chyba podstawa, chociaż oczywiście nie wszystko. W okolicach Gdańska polecam szkołę językową, warto poświęcić trochę czasu i zdecydować się na coś naprawdę dobrego. Ja nie żałuję :)

Dokładnie, wystarczy uczyć

Dokładnie, wystarczy uczyć się całych zdań i zwrotów, które są skonstruowane poprawnie gramatycznie i z czasem nabędziemy umiejętność poprawnego i składnego mówienia bez wkuwania zasad gramatycznych na pamięć. A przecież o to nam w większości chodzi.

Male dzieci ucza sie mowic

Male dzieci ucza sie mowic nie znajac gramatyki, tego ucza sie dopiero w szkole chociaz potrafia sie dobrze poslugiwac jezykiem polskim (przepraszam, nie mam polskich znakow diaktyrycznych w laptopie). I moim zdaniem najlepiej uczyc sie jezyka bez gramatyki. Ona niejako sama w koncu wejdzie do glowy.

Gramatyki można uczyć się

Gramatyki można uczyć się podświadomie, przykładowo ucząc się mówić poprzez naukę pełnych zdań i zwrotów, które są już zbudowane gramatycznie poprawnie.

Gramatyka zabija motywację

Moim zdaniem moją motywację najszybciej zabija gramatyka. Zawsze było ok dopóki nie wchodziło więcej i więcej ćwiczeń. To niestety mnie zanudzało całkiem i zniechęcało:P Autor jak najbardziej ma rację, żeby gramatyki uczyć się niejako przy okazji. To znaczy poznawać całe konstrukcje zdaniowe i tak podświadomie uczymy się gramatyki :P Tak samo jest przecież i z polskim. Większość Polaków dobrze mówi po polsku choć nie zawsze zna reguły gramatyczne :P. Dopiero jak sobie to uświadomiłem to zacząłem szukać metod nauki, które pozwolą mi się uczyć pomijając =stricte zasady gramatycznych.

to prawda najgorzej jest

to prawda najgorzej jest zacząć, ja też tak miałam, żeby się zebrać i zacząć się uczyć. Ale ja postawiłam na kurs językowy z Glossą. Pojechałam na Maltę było super. Poznałam fantastycznych ludzi, świetnie się bawiłam i to był dobry start do intensywnej nauki języka.

Jak uczyć się angielskiego aby ciągle mieć motywację?

Osobiście uważam, że aby utrzymać motywację w nauce to trzeba widzieć jej efekty. Przykładowo jeśli uczymy się słówek angielskich, które są bardzo często używane w codziennej komunikacji to przy niewielkim wysiłku włożonym w naukę (np 1000 najważniejszych słówek) szybko widzimy efekty w postaci rozumienia angielskiego (na poziomie nawet 80% angielskich tekstów). Dlatego zamiast słówek kombajn, kaczka, strych uczmy się słówek takich jak: który, dzisiaj, wczoraj, i, lub, ale itd.

Warto więc zaczynać naukę od ich poznania aby szybko zobaczyć pierwsze efekty, a co za tym idzie mieć motywację do dalszej nauki.

Jak zacząć się uczyć to

Jak zacząć się uczyć to pytanie które zadajemy sami sobie! Ważne jest by zadbać o otoczenie w którym się uczymy. A więc nic co nas może rozproszyć. Telefon I telewizor wyłączone, muzyka również, ustalone godziny nauki I plan co robić (ważne, bo inaczej marnujemy czas) i przede wszystkim systematyczność. Robiąc codziennie coś, to dużo więcej niż raz na ruski rok nagle starać się wkuć wszystko ;)

Rozpoczęcie nauki i

Rozpoczęcie nauki i utrzymanie motywacji to ciężka sprawa. Po pierwsze dlatego, iż wiele osób zaczyna się uczyć mając kilkanaście lat, a wtedy argumenty typu "będziesz mieć lepszą pracę" nic nie znaczą. Wtedy liczy się dobra zabawa, dziewczyny i kumple.

Motywację musi sobie każdy sam odnaleźć. Czy to będą studia, wyjazd za granicę do pracy, wyjazd na wakację czy po prostu chęć zaimponowania partnerowi.

W moim wypadku była to po prostu KASA. Angielskiego zacząłem się uczyć w wieku 17 lat i mogę powiedzieć, iż nauczyłem się języka w rok. Wiem, że brzmi nieprawdopodobnie, ale to prawda. Uczyłem się po 3 godziny dziennie. Co dziwne, polubiłem gramatykę ;) Uczyłem się sam, nigdy nie byłem na żadnym kursie. Raz byłem na korkach, ale była to porażka. Uczyłem się z własnych materiałów, głównie tłumaczyłem sobie książki w simplified English i robiłem ćwiczenia z gramatyki (przyznam, że ta metoda nie zadziałała mi z hiszpańskim - do dziś nienawidzę tego języka). Właśnie, wracając do kasy. Zauważyłem postępy w angielskim, zauważyli też to w klasie. Ktoś spytał mnie o korki i sam zaproponował bodajże 10 czy 15 pln za godzinę. Szybko okazało się, że nauczanie to inna bajka, i na prawdę trzeba mieć wiedzę by komuś coś wytłumaczyć. Żeby mnie uczeń nie zagiął, zacząłem robić tematyczne lekcje i wykuwałem wszystko co mogło się przydać. Wiem, że kulałem wciąż z wymową, ale BBC robiło swoje ;) Po kilku miesiącach miałem juz 8 uczniów, i w sumie całkiem niezłą kasę.

Tak więc jeśli naprawdę chcesz się uczyć, to wszystko zależy od ciebie. Ty jesteś kowalem swojego losu. Teraz jest banalnie. Wystarczy FB i codziennie jakaś stronka wrzuca ci nowe słówka, ćwiczenia, itd. Mnóstwo artykułów po angielsku, tysiące ćwiczeń, kursy online (choćby tu na stronie, choć są też inne strony z darmowymi materiałami). Generalnie, teraz zdobycie materiałów to banał. I to za darmo.

Więc ruszać tyłki i do nauki!