E-angielski.com

wszystko co napisal Piotr jest prawda
ja jestem stratna na ponad 500 zl :(

Pisze bo moj kontakt ze szkola wlasnie sie urwal . zaplacilam pakiet 48 lekcji za 1199 , przerobilam z lektorem 23 lekcje . w tym okresie przepadlo 21 w absolutnej wiekszosci z winy lektora , ktory nawet nie raczyl mnie informowac ze lekcji nie bedzie . Po prostu ja czekalam przy kompie a lektora nie bylo .
Napisalam wiec do Rapidu / Marcina aby zmienil mi lektora ale pozostalo to bez odzewu ... teraz natknelam sie na to forum i rozumiem dlaczego :( .
Nie dajcie sie nabrac !

Aktualnie powstał nowy kurs Angielskiego nie jest to żadna paczka kolejnych zasad, nie to jest cos całkiem innego. A teraz do rzeczy mamy do dyspozycji wiele poziomów trudności wiec dla każdego znajdzie się cos ciekawego. Ceny maja całkiem niskie i to naprawdę a poziom wykonania jest wysoki. Ta platforma istnieje bardzo krótko wiec nie jest jeszcze obeznana ale widać ze ktoś włożył masę pracy. AAA zapomniał bym to nie jest bot spam nie mam jak tego udowodnić bo nie ma CAPTCHA. Jeśli mam powiedzieć cos co ma cię zachęcić hmmmmm… nie ma takiej takiej mogę po prostu powiedzieć brać brać i jeszcze raz brać. Ja osobiście dzięki niemu napisałem mature z anglika na 95% a nigdy nie przekraczałem progu 40 % wiec co nie było warto ? ja zapłacił bym jeszcze raz tyle

Witam wszystkich chcących sie nauczyć języka:)

Z mojego punktu widzenia aby nauczyć się języka musimy postarać się
w nim zanurzyc,a co za tym idzie,z mojego wieleoletniego doświadczenia niestety nasi nauczyciele już na początku szkoły podstawowej uczą nas zle,czyli nie mówic,tylko ucza konstrukcji gramatycznych,które znamy na pamiec a nijak ma sie to pozniej do mówienia.To samo bylo w szkole sredniej,na studiach tez klapa,chociaz mialem lektora ale za malo godzin.
No i tak obudzilem sie w wieku 23 lat kiedy to wyjechalem do Anglii a tu nic,po tych wszystkich zajeciach w pl zdalem sobie sprawe ze nici z rozmowy z Anglikiem.Ja proponuje kazdemu aby znalazł sobie lektora jeden na jeden,najlepiej przynajmniej 1-2 w tygodniu po godzince i dobry e-learning,jedyny który moge polecić to ksiazki z Empiku Leader English
i jest jeden super kurs online własnie z lektorami sa video juz nagrane i rózne gry,teksty,podaje linka do produktu.Nie łamcie sie bo nauka to proces co najmniej moja metoda trzeba isc 2-3 lata i bedzie efekt :

Piotr ma w zupełności rację.

Też niestety dałam się oszukać "tej firmie". Tak pierwsza lekcja przebiega ekstra. Człowiek jest zachwycony i chce się uczyć dalej. Następnie szkoła proponuje dwa rozwiązania albo kupujesz pakiet lekcji (w bardzo okazyjnej cenie) i płacisz z góry za zajęcia, albo podpisujesz umowę na abonament płacisz za miesiąc nauki i w tym masz odpowiednią ilość zajęć do wykorzystania. Umowę podpisuje się na jakiś okres np. na rok. Po podpisaniu umowy, kontakt ze szkołą staje się coraz bardziej utrudniony, nie odbierają telefonów, nie odpisują na maile. No chyba że przestajesz płacić - bo w końcu za co masz płacić jak nie masz zajęć, bo trudno się z kimkolwiek umówić - wówczas kontaktują się z Tobą bardzo często a w rezultacie straszą nawet firma windykacyjną. Firma jest zarejstrowana w CEDIG, jej właścicielem jest niejaki Pan Marcin Żabiński, który jak się okazuje prowadzi wiele interesów (tutaj macie kolejny kurs angielskiego prowadzony przez niego: http://www.e-korepetycje.net/englishedu1/jezyk-angielski). Pierwszą rozmowę przeprowadza "Dariusz" - który jak się potem okazuje jest Marcinem i Dariuszem w jednej osobie - kto miał pierwsze zajęcia z Dariuszem przez Skypa z kamerką może porównać jego wizerunek z tym widniejącym na powyższym linku. Bardzo cwany człowiek, który chce oszukać jak najwięcej osób. Dlatego przed nawiązaniem jakiegokolwiek kontaktu z tą szkołą bardzo przestrzegam. A umówienie się na lekcje z lektorem przez szkołę graniczą z cudem- za każdym razem jak chciałam się tak umówić (bo przecież od tego chyba są, że prowadzą grafik swoim lektorom) to dają numer lektora lub jego nik na skype z hasłem "umów się - powinien być wolny" - po czym okazuję się że jednak ów lektor nie ma czasu. Wszyscy niby native speakrzy w tej szkole to raczej ludzie może z innego kraju ale na pewno nie z kraju anglojęzycznego, którzy raczej bardziej chcą sie sami nauczyć Polskiego a nie uczyć nas angielskiego. Ogólnie rzecz biorąc ta szkoła to jedna wielka porażka.
Ania

no pierwsza darmowa lekcja - super!!! byłam pod wrażeniem, dlatego się zdecydowałam, jednak kolejne... dramat native speaker był z Ukrainy, kolejny też nie był rodowitym anglikiem. Lekcje odbywają się na czytaniu lekcji z ksiązki metodą Callana... Do tego skontaktowanie z nimi poskutkowało dopiero po pół roku gdy poinformowałam, że idę z tym do sądu.. porażka.. ich rozwiązanie danie kolejnego lektora trzeciego już.. rok nauki w plecy, ale ja nie zostawię tak tego, jeśli ktoś został też oszukany i nie chce tego tak zostawić to proponuje pozew zbiorowy. tak jak pisałam wyżej mój mail to monika.kalita89@gmail.com

Na stronie englishschool.edu.pl podany jest adres działalności Mielno ul. Żeromskiego 21, a to zwykły dom gościnny nad morzem. Poza tym jak się sprawdzi po numerze NIP tej szkoły językowej (jest na stronie www) w CEIDG to okazuje się, że działalność jest prowadzona gdzieś w Wielkopolsce - powiat Konin. Na stronie nie ma też odesłania do regulaminu oferowanej usługi wiec to wcale nie jest taka czysta sprawa.

Andrzej

OSTRZEŻENIE PRZED rapid-english.pl i englishschool.edu.pl ! Chciałbym ostrzec zarówno uczniów jak też lektorów, którym proponowana jest współpraca z rapid-english.pl lub englishschool.edu.pl (to ta sama szkoła – nie mylić z english-school.edu.pl z myślnikiem). Na moje nieszczęście miałem trochę do czynienia z rapid-english.pl i opiszę dokładnie, jak ona działa. Tak naprawdę wszystkim zajmuje się jedna osoba (przedstawia się z reguły jako Dariusz, ale tak naprawdę nie ma tak na imię i po tym poście może zmienić swój pseudonim). „Dariusz” zna dobrze angielski i wpadł na pomysł udawania, że ma poważną szkołę z biurem, księgowością itd. Tak naprawdę wszystkim zajmuje się sam (zresztą nikt normalny długo nie wytrzymałby w firmie, które nie płaci swoim zatrudnionym). „Dariusz” zgłasza się do klienta po zarejestrowaniu na lekcję i z nim odbywa się pierwsza darmowa lekcja. Lekcja odbywa się w miłej atmosferze na dosyć wysokim poziomie, „Dariusz” szybko przechodzi z klientem na „ty” chcąc wzbudzić wrażenie, że w jego szkole traktowanym się jest po przyjacielsku i można mu zaufać. Zainteresowany klient otrzymuje mnóstwo obietnic (jak np. native speaker), które potem nigdy nie zostaną zrealizowane. „Dariusz” wyszukuje w internecie lektorów, którzy chcieliby dla niego pracować. Im też obiecuje niestworzone rzeczy, których zrealizowanie systematycznie odkłada na później, aż w nieskończoność. Mało tego! Lektorom wypłaca zamiast pensji tylko jakieś drobne sumy obiecując, że resztę odda później i lektorzy z zszarganymi nerwami rezygnują ze współpracy ze szkołą. Na początku byli jeszcze w tej szkole lektorzy, którzy dużo umieli i się przykładali do lekcji, ale teraz poziom lekcji jest tragiczny, bo jest coraz mniej lektorów, którzy nie słyszeli jeszcze o tej szkole i wierzą „Dariuszowi”. Co robi jeszcze „Dariusz”? Otóż nasz „przyjaciel” od czasu do czasu przegląda fora internetowe i pod różnymi pseudonimami wystawia sobie dobre opinie. Jest sprytny, więc formułuje je takim językiem, żeby brzmiały dosyć naturalnie (np. „spróbujcie zajęć w rapid-english.pl – według mnie kosmos”) lub niby pyta się innych, co sądzą o englishschool.edu.pl i po kilku dniach sam sobie (pod innym pseudonimem oczywiście) odpisuje, że szkoła jest super. W międzyczasie odpisuje na negatywne komentarze, że niby jest osobą, która miała zajęcia w tej szkole i wszystko było OK (na tej stronie też wszystkie pozytywne komentarze to jego dzieło). Klient może też zapomnieć, że dostanie fakturę albo rachunek za wykupiony kurs – standardowo „Dariusz” obiecuje, że przekaże prośbę działowi księgowości (który nie istnieje) i na tym się kończy. Kontakt „Dariusza” z klientem ogranicza się właściwie na truciu swoim klientom, że kończy im się wykupiony pakiet lekcji. Przy czym jeżeli ktoś nie liczył swoich lekcji, „Dariusz” robi to za niego i bardzo często „myli się” przy tym (na niekorzyść klienta oczywiście). Innym zajęciem „Dariusza” jest namawianie do wykupienia pakietu super-oferty za 1999 zł. Gdy klient wpłaci większą sumę pieniędzy, odbywa się jeszcze kilka lekcji i kontakt ze szkoła się urywa. „Dariusz” nie odbiera telefonów, nie odpisuje na Skype itd. Można spróbować zadzwonić do niego na komórkę z numeru telefonu, którego nie zna. Wtedy odbierze, bo myśli, że to nowy klient (i nowa kasa) i wtedy obiecuje klientowi, że wszystko przekaże szefowi (czyli w rzeczywistości samemu sobie ;) i nadal nie dzieje się nic. W końcu klient ma dosyć i kończy współpracę np. z 1000 zł. w plecy. I tak sobie prosperuje „biznes” od minimum 4. lat. Jak to jest możliwe? Pewnie dlatego, że nikt tego nigdzie nie zgłasza. Młodsi uczniowie z reguły nie liczą ile lekcji się odbyło, bo i tak za wszystko płacą rodzice. Z kolei dorośli klienci są z reguły tak zapracowani, że nie mają ochoty tracić czasu na dochodzenie swoich praw. Mimo wszystko zachęcam wszystkich, z którymi szkoła postąpiła według podobnego scenariusza, jak te opisane powyżej do informowania policji, składania sprawy do sądu itp. Tym, że szkoła nie chce wystawiać rachunków, na pewno zainteresuje się Urząd Skarbowy. Jeżeli dalej wszyscy będą tolerować takie firmy nigdy w tym kraju nigdy nie będzie lepiej a „Dariusz” będzie coraz bardziej zuchwały. Może się zdarzyć, że „Dariusz” teraz chwilowo zlikwiduje swoje prezentacje internetowe i za jakiś czas pojawi się pod inna nazwą, dlatego zachęcam wszystkich, którzy w przyszłości odkryją nowe wcielenie tej firmy do informowania o tym na tym forum.
Pozdrawiam,
Piotr

Ażeby przyuczyć się j angielskiego istnieje masa wybiegów korepetycje angielski. Aż do w największym stopniu daninie atrakcyjnych zaliczyć oczywiście można kursy językowe, lecz my chcemy przedstawić wam tryb darmowy natomiast jednocześnie niezwykle interesujacy. Są to to jest korki j język szekspira na skype w środku na próżno. Korzystając sposród tej metody spotkasz figury, jakiego znają język angielszczyzna w ogromnie nietrafnym szczeblu natomiast pomoga Ci go podszkolić obok użyciu tej web strony http://preply.com/pl/warszawa/korepetycje-sposród-angielskiego Tutor z angielskiego za posrednictwem skypa za daremnie są nadzwyczaj dziwna możliwość w celu figury gumtree, które chca poznać pierwiastek w sąsiedztwie paralelnym kontakcie z tzw native speakerami. Oczywiście można trafić na jednostce Syreni gród skromniej ewentualnie z wiekszym nateżeniem znające język niemniej gdy upraszczać korepetycje sposród online skypa native speaker to naprawde badawcza wybór w celu płatnych kursów jezykowych.

ja tam jestem zadowolona z tej szkoły, wszystkie lekcje jakie miałam w pakietach były zrealizowane, lektorzy profesjonalni, punktualni, każda godzina lekcyjna maksymalnie wykorzystana, nauczyłam się naprawdę sporo, a co w moim przypadku najważniejsze nauczyłam się praktycznie posługiwać językiem :) z czystym sumieniem polecam ;)

DOKŁADNIE!!!!!

Szkoda, że przez takie przypadki ludzie czasem ogólnie zrażają się do nauki online, która mimo, że bardzo wygodna i skuteczna bardzo powoli zyskuje w Polsce popularność.

Nie znam tych szkół. Z doświadczenia mogę polecić szkołę jaką wybraliśmy z moją dziewczyna czyli: chatterbox.pl. Spotkania odbywają się poprzez platformę internetową czyli nie trzeba tłuc się tramwajami czy metrem, a wystarczy się zalogować...lekcje są przygotowywane bardzo profesjonalnie. Sami sprawdźcie bo pierwsza lekcja jest za free

Dla mnie najlepszą szkołą jest Sayspeak.pl bez zastanawiania się. polecam