Niewypłacalne Biuro Tłumaczeń - LinguaPartner, Kraków

Odradzam współpracę z biurem tłumaczeń LinguaPartner (ul. Zapolskiej 38, Kraków). Wykonałem dla nich tłumaczenie 13 lipca bieżącego roku i do dzisiaj nie otrzymałem wynagrodzenia. Tłumaczenie zrobiłem i przesłałem tego samego dnia, w którym przyjąłem zlecenie (osoba reprezentująca firmę - niejaki Piotr Kruk - wyraźnie poprosił najpierw o wycenę, a później o tłumaczenie). Później dopiero, kiedy zacząłem po tygodniu upominać się o wynagrodzenie, pan Piotr poprosił mnie o dane do sporządzenia umowy na już wykonane zlecenie. Dane podałem, i to był ostatni kontakt z panem Piotrem. Od tamtego czasu nie da się do nich dodzwonić (poczta głosowa), a mają podanych kilka numerów kontaktowych. Pod jednym z nich zastałem osobę, która twierdzi że to jej numer prywatny, nie firmowy, ale że zna Piotra Kruka i przekaże mu, że dzwoniłem.

Około dwóch tygodni temu do firmy LinguaPartner wysłałem podpisany przez siebie rachunek i wezwanie do zapłaty z wymienionymi konsekwencjami w przypadku odmowy lub braku reakcji, oraz wydruk korespondencji z p. Piotrem Krukiem z mojej skrzynki e-mail, który jest dowodem na to, że zlecono mi tłumaczenie, a ja je wykonałem. List był przesłany za potwierdzeniem odbioru, więc ktoś to musiał podpisać.

Zacząłem się zastanawiać, czy firma LinguaPartner i pan Piotr Kruk w ogóle istnieją. Jeden z nr telefonów podanych na stronie firmy jako kontaktowy figuruje również na stronach internetowych kilku innych firm. Nie da się znaleźć nr NIP firmy LinguaPartner. Powinienem był zainteresować się tym wszystkim wcześniej. Napisałem donos do Urzędu Kontroli Skarbowej w Krakowie, ale już się pewnie nie dowiem, jak to naprawdę z tą pseudo-firmą było.


Niewypłacalna spółka General Trust sp. z o.o. -uwaga na oszustów

Ja również mam bardzo podobne doświadczenie. Wykonałam tłumaczenie dla spółki General Trust z o.o. (zlecone, nie inaczej, przez niejakiego Piotra Kruka). Obecnie toczy się podstępowanie egzekucyjne - otrzymałam od komornika pismo z informacją, że zajął on dwa rachunki bankowe dłużnika i nakazał bankowi przekazać dług, jeśli na którymś z tych rachunków taka kwota się pojawi. Dziwne, że można w taki sposób prowadzić "biznes", oszukiwać ludzi.

Firma General Trust oraz LIngua Partner z Krakowa

Witam,

Przez kilka miesięcy współpracowałem z firmą Lingua Partner z Krakowa (ul. Św. Filipa 23/4), dopóki tłumaczenia opiewały na kwoty około 200 PLN nie było problemu z wypłacalnością, dodam, że tłumaczenia nie były objęte żadną umową, po skończeniu pracy przesyłałem połowę tłumaczenia, a całość dopiero po otrzymaniu pieniędzy.
Problem pojawił się dopiero przy tłumaczeniach na sumę 1460 PLN, na które spisana była umowa z 30-dniowym terminem płatności.

OD dwóch tygodniu Paweł Głasek z tegoż biura zwodzi mnie, lub unika kontaktu, twierdząc co rusz, że "do końca tygodnia zapłaci".

Firma otrzymała ode mnie przedsądowe wezwanie do zapłaty, jeżeli to nie poskutkuje, a tego się spodziewam, wejdę na drogę sądową.

Odradzam wszytkim współpracę z Pawłem Głasek oraz OLgierdem Jacherem, z tym drugim podpisałem umowę.

http://linguapartner.com.pl/

UWAGA! Skontaktowały się ze mną kolejne osoby oszukane przez firmę General Trust Sp. z o. o. lub LinguaPartner (http://linguapartner.com.pl/).

Osoby poszkodowane proszę o umieszczenie wpisów na tym forum - warto ostrzec innych!

Odradzam współpracę z biurem

Odradzam współpracę z biurem tłumaczeń LinguaPartner (ul. Zapolskiej 38, Kraków). Wykonałem dla nich tłumaczenie 13 lipca bieżącego roku i do dzisiaj nie otrzymałem wynagrodzenia. Tłumaczenie zrobiłem i przesłałem tego samego dnia, w którym przyjąłem zlecenie (osoba reprezentująca firmę - niejaki Piotr Kruk - wyraźnie poprosił najpierw o wycenę, a później o tłumaczenie). Później dopiero, kiedy zacząłem po tygodniu upominać się o wynagrodzenie, pan Piotr poprosił mnie o dane do sporządzenia umowy na już wykonane zlecenie. Dane podałem, i to był ostatni kontakt z panem Piotrem. Od tamtego czasu nie da się do nich dodzwonić (poczta głosowa), a mają podanych kilka numerów kontaktowych. Pod jednym z nich zastałem osobę, która twierdzi że to jej numer prywatny, nie firmowy, ale że zna Piotra Kruka i przekaże mu, że dzwoniłem.

Około dwóch tygodni temu do firmy LinguaPartner wysłałem podpisany przez siebie rachunek i wezwanie do zapłaty z wymienionymi konsekwencjami w przypadku odmowy lub braku reakcji, oraz wydruk korespondencji z p. Piotrem Krukiem z mojej skrzynki e-mail, który jest dowodem na to, że zlecono mi tłumaczenie, a ja je wykonałem. List był przesłany za potwierdzeniem odbioru, więc ktoś to musiał podpisać.

Zacząłem się zastanawiać, czy firma LinguaPartner i pan Piotr Kruk w ogóle istnieją. Jeden z nr telefonów podanych na stronie firmy jako kontaktowy figuruje również na stronach internetowych kilku innych firm. Nie da się znaleźć nr NIP firmy LinguaPartner. Powinienem był zainteresować się tym wszystkim wcześniej. Napisałem donos do Urzędu Kontroli Skarbowej w Krakowie, ale już się pewnie nie dowiem, jak to naprawdę z tą pseudo-firmą było.

też zostałem oszukany

Mnie zlecił tłumaczenie Olgierd Jacher, który jest wg. KRS prezesem spółki Veratax sp. zoo.. Stroną umowy o dzieło była własnie ta spółka. Nie dostałem żadnej zapłaty, co więcej, wysłali do mnie PIT 11 i musiałem z tego płacić podatek dochodowy.

Spółka istnieje tylko na papierze, nie odbierają żadnych pism (spróbowałem kilka adresów) nawet tych z sądu. Mam prawomocny nakaz zapłaty i toczy się postępowanie egzekucyjne ale prawdopodobnie niczego nie odzyskam ponieważ komornik nie może ustalić czy spółka ma jakis majątek.

kontakt@linguapartner

Witam,
ja również otrzymałam propozycję tłumaczenia z adresem zwrotnym kontakt@linguapartner. Osobą kontaktową jest jednak nie wyżej wymieniony Piotr Kruk a Paweł Głasek. Podejrzewam jednak że jest to ta sama firma o której jest mowa wyżej. Nie wykonałam jeszcze tłumaczenia i po przeczytaniu komentarzy prawdopodobnie tego już nie zrobię.

pozdrawiam

Prośba o kontakt

Proszę o kontakt osoby pokrzywdzone - slawomir.zajac@atet.pl
Mam kilka ciekawych informacji na temat tej firmy.

VERATAX oraz LinguaPartner - oszuści

Nasza Firma wkonała usługę tłumaczenia dla Firmy VERATAX Sp. Z o.o. Niestety zostaliśmy oszukani przez niejakiego pana Piotr Kruk, który przesłał nieprawdziwe potwierdzenie przelewu, na podstawie którego wysłaliśmy zlecenie. Wielokrotnie zapewniał nas, że należność zostanie uregulowana, jednak do tego nie doszło. Strona www.veratax.pl jest nieaktywna, a telefon podany na storonie odbiera człowiek, który rzekomo przedstawia się jako "były pracownik" firmy VERATAX. Wszystko to jakieś nipoważne zagrania mające na celu wprowadzenia kontrahentów w błąd. Sprawę zgłosiliśmy na Policję jako wyłudzenie i przestrzegamy wszelkie biura tłumaczeń oraz inne firmy przed współpracą z tą "wirtualną" firmą.
P.S. A tak przy okazji 1 opinię na Google wystawił niejaki "kontrahent" Pan Piotr Kruk.... po prostu jedna wielka ściema....

Potwierdzam. Ze mną także

Potwierdzam. Ze mną także kontaktował się Pan Piotr Kruk, ale z firmy Veratax. Pomimo tego, że zarówno LinguaPartner, jak i Veratax działają pod tym samym adresem (ul. Rzemieślnicza 1/407), udają, że jedna firma z drugą firmą nie ma nic wspólnego.
Za wykonane tłumaczenie firma VERATAX nie zapłaciła!